operator_cnc.jpg

Mój pracodawca miesiąc temu wysłał mnie na specjalny kurs, na który pojechałem jako programista CNC Tczew. Szef uznał, że taki kurs bardzo mi się przyda, zwłaszcza, że mają na nim uczyć tworzenia programów to tokarek CNC. Lubię swoją pracę, dlatego taki kurs bardzo mnie ucieszył. Myślę, że jestem dobry jako programista CNC i praca jaką wykonuję zawsze jest zrobiona precyzyjnie, ale każdy kurs może nauczyć czegoś zupełnie nowego. Kurs trwał trzy dni. Musiałem tam nocować, bo dojazdy do domu nie były by dla mnie opłacalne. Fajnie było. Poznałem kilka osób, które również pracują jako programista CNC, tylko w innych firmach niż moja. Z jednym chłopakiem nawet udało mi się za kumplować. Mieszka niedaleko i nawet umówiliśmy się na wspólny wypad na piwo. Fajne są takie kursy, bo można nie co oderwać się od rzeczywistości i poznać zupełnie nowe osoby. Po powrocie z kursu musiałem zdać dokładną relację z jego przebiegu mojemu szefowi. Chciał wiedzieć, czy na pewno byłem na kursie, anie tylko załatwiłem sobie papierek potwierdzający jego ukończenie.