Ostatni dzień próbny w pracy jako programista CNC Ełk mam za sobą. Nie było tak źle. Z samego rana miałem stawić się do szefa, aby z nim porozmawiać. Wiedziałem, że idę na rozmowę dotyczącą mojej dalszej przyszłości w jego firmie. Chciałem, aby ta praca była tą, dzięki której będę mógł się utrzymać. Czekałem na szefa kilka minut przed jego gabinetem. Przyszedł i zaprosił mnie do środka. Bardzo się denerwowałem. Trochę mnie przestraszył mówiąc, że nie wie co ma ze mną zrobić. Uznał, że dobrym jestem pracownikiem, ale jeszcze muszę się poduczyć. Po tych słowach byłem pewny, że praca jako programista CNC w jego firmie przejdzie mi koło nosa. Zdziwiłem się, kiedy wyjął z szuflady nową umowę i powitał mnie w gronie stałych pracowników. Powiedział, ze jest zadowolony z mojej pracy i chce, aby dalej dla niego pracował. Powiedział również, że za miesiąc jadę na specjalne szkolenie z oprogramowania CNC, które przyda mi się do kolejnych prac jakie będę wykonywał. Cieszyłem się jak dziecko, bo dostałem upragnioną pracę.